Życie zdrowsze oznacza życie proste. Życie bez ograniczeń. W tym artykule omówimy, dlaczego nie ma „złego” i „dobrego” jedzenia i jak pozbyć się tych ograniczeń raz na zawsze.
„Dlaczego to jesz? To nie jest przydatne.»
„Zrób lepiej sałatkę, w czekoladzie nie ma nic dobrego»
„Nie jem słodyczy, ponieważ są szkodliwe»
To są bardzo znane i popularne zwroty, które często słyszymy w naszym kręgu znajomych. Zastanawiałeś się, skąd wzięły się pojęcia „złe” lub „szkodliwe” jedzenie?
Oczywiście wszystko zaczęło się od samych ludzi. Zaczęliśmy dawać pewną wartość rzeczom, zachowaniom, a nawet emocjom i, oczywiście, jedzeniu. Wiele wieków temu ludzie używali tylko tego, co mogło dać im wystarczającą siłę i energię do dalszego funkcjonowania. Ale wraz z pojawieniem się reklamy i potrzebą sprzedania czegoś jak najwięcej, bardziej doświadczeni zdali sobie sprawę, że sprzedaje się to, co ma status „lepszy od reszty”. Na tym zaczął powstawać kult jedzenia. Niektóre produkty stały się „słodsze” lub „zdrowsze”, inne otrzymały etykietę „jedz to i wszystko w twoim życiu będzie dobrze, bo jestem przydatnym produktem”. Wszystko doszło do tego, że niektóre firmy i pseudonaukowcy publikowali badania, w których niektóre produkty miały niesamowicie dobry wpływ na organizm. Tak, na przykład, do 1950 roku papierosy były uważane za doskonałe narzędzie do ochrony organizmu przed przeziębieniem i utrzymania figury. Dzisiaj, oczywiście, nikt w to nie wierzy, że papierosy mogą rzeczywiście spowodować poważne szkody dla organizmu, a nawet i tym, którzy nie palą.
Tak, oczywiście, jedzenie różni się między sobą, ale tylko elementami, z których się składa, a także długotrwałym wpływem, który okazuje na organizm. Nic strasznego nie stanie się z jednej paczki chipsów, tak samo jak nie zwiększysz odporności (a może tylko alergie i ból brzucha z tego kwasu) z kilograma cytryn. Wszystkie produkty muszą być spożywane z umiarem.
